ADAC

Testy zderzeniowe

Często kupując nowe auto, opony lub nawet fotelik samochodowy sprawdzamy koszty eksploatacyjne, utrzymania a przede wszystkim bezpieczeństwo. Z pomocą przychodzą nam crashtesty, czyli testy zderzeniowe. Używając manekina jako wzór na przedstawienie ludzkiego ciała naukowcy badają, jak manekin oddziałuje na zderzenie w środku auta. Takie testy przeprowadzane są w warunkach laboratoryjnych, specjaliści używają specjalistycznych narzędzi, aby test jak najbardziej przypominał wypadek w środowisku naturalnym. „Nasz” człowiek laboratoryjny jest ze stali, pokryty gumą imitującą ludzką skórę oraz wyposażony jest w czujniki pomiarowe. Sprawdzany jest on np. podczas zderzeń bocznych, zderzeń od tyłu lub chociażby dachowania jak i nawet podczas testu fotelika samochodowego jako mały manekin, pełniący funkcję dziecka. Podczas danej kolizji sprawdza się przebieg zdarzenia, obrażenia auta oraz obrażenia ciała.

ADAC – Allgemeiner Deutscher Automobil-Club

Niemiecki automobilklub, założony w 1903r., cieszy się największym uznaniem konsumentów w Europie pod względem oceny bezpieczeństwa fotelików samochodowych. Urósł on do takiej rangi, że zanotowano ponad 19 milinów członków! Poprzez dążenie do jak najlepszego profesjonalizmu i rzetelności ADAC zdobył zaufanie opinii publicznej szukającej opinii bezpieczeństwa pojazdów jak i części samochodowych.

Co w rzeczywistości dają nam testy zderzeniowe?

Testy zderzeniowe pozwalają nam wyrobić opinie o danym produkcie ( przykład test opon), pozwala też uświadamiać producentom, że nikt nie kupi produktu, który nie przechodzi testów. Im gorszy sprzęt tym mniejszy popyt.

ADAC a opony

Podczas sprawdzania opon automobilklub sprawdza kilka kwestii oceniając oponę w takiej punktacji

Maksymalna liczba punktów, jaka może zostać przyznana to 0,6 (ocena bardzo dobra), a najniższa 5,5 (ocena niedostateczna).

Opona poddawana jest testom przyczepności na suchej oraz mokrej powierzchni, bada się jej zużycie oraz wytwarzany hałas. Oprócz tego sprawdza się jak dana opona oddziałuje na zużycie paliwa.

Jeżeli przeczytałeś test jakiś opon a dalej chcesz się o nich dowiedzieć zadzwoń do naszych ekspertów po poradę.

Jak stare są w rzeczywistości Twoje opony?

Każdy kupujący opony, czy to nowe czy używane, w pierwszej kolejności zwraca uwagę na datę ich produkcji. Nikt nie chce starszych opon, każdy szuka jak najświeższych. Czy jednak jest to na tyle uzasadnione, aby odrzucać opony magazynowane przez 3 lata?

Michelin jest jednym z tych producentów, który magazynuje swoje produkty 36 miesięcy od daty jej produkcji. Po tym czasie, jeśli nie zejdzie ona ze stanów magazynowych, jest utylizowana, a materiały ponownie wykorzystane. Cechy, które są istotne dla właściwego funkcjonowania naszych opon są nadawane przez stosowanie różnych rodzajów mieszanek gumowych i materiałów podczas produkcji. Jednak właściwości użytkowe zmieniają się w czasie eksploatacji ogumienia. Zmiany zależą głównie od czynników klimatycznych, sposobu użytkowania oraz warunków w jakich koła są przechowywane. Eksploatacja opon odbywa się w tak zróżnicowanych warunkach, że precyzyjne określenie czasu jej użytkowania nie jest możliwe.

W Niemczech czas przechowywania opon jest dłuższy i wynosi on 5 lat. Przez ten okres mogą być sprzedawane jako pełnowartościowe produkty. Wynika to z ustaleń odnośnie wspólnej interpretacji żywotności opony, które podjęli najwięksi niemieccy dilerzy opon oraz dwa największe stowarzyszenia reprezentujące producentów opon oraz wyrobów gumowych: Bundesverband Reifenhandel und Vulkaniseur-Handwerk (BRV) oraz Wirtschaftsverband der deutschen Kautschukindustrie (WdK). Interpretacja ta stwierdza, że opona, która była prawidłowo przechowywana, a jej wiek nie przekracza 5 lat jest uznawana za produkt nowy, nadający się do sprzedaży.

Michelin jako producent opon gwarantuje, że jego produkt jest przechowywany w ściśle określonych warunkach wraz z zastosowaniem określonych metod, przez określony czas. Dzięki temu klient końcowy otrzymuje pełnowartościowy produkt wolny od wad, zapewniający pełny potencjał osiągów w trakcie eksploatacji. Firma informuje także swoich dystrybutorów w jakich warunkach i z zastosowaniem jakich metod opony tej marki powinny być przechowywane.

Michelin wraz z organizacjami, które testują ogumienie ( np. ADAC ), przeprowadził serie testów, które wykazały, że opony przechowywane zgodnie z zaleceniami producenta przez 3 lata w magazynach w niczym nie ustępują oponom nowym, świeżo wyprodukowanym. Nie nastąpiły żadne zmiany w ich wytrzymałości, czy osiągach na mokrej nawierzchni oraz śniegu. Wyniki wynikają z tego, że wszelkie zmiany fizyko-chemiczne w elementach ogumienia występują głównie w czasie ich eksploatacji. Są one powodowane wewnętrznym nagrzewaniem się opon oraz naprężeniami związanymi z ciśnieniem, obciążeniem, odkształcaniem i uderzeniami. Elementy te nie występują w warunkach ich magazynowania.

Czasopismo branżowe, „Tire Science and Technology”, opublikowało już porównanie szybkości z jakimi postępują zmiany starzeniowe w oponach magazynowanych i tymi, które są w ciągłym użytku. W porównaniu tym wzięto pod uwagę procesy występujące pod wpływem temperatury. Pozwoliło to na stwierdzenie, że opona mająca przebieg 19000 km jest porównywalna z oponą która była składowana… przez 17 lat! Oczywiście z zachowaniem odpowiednich warunków i metod. Oznacza to, że opona, która jest przez nas użytkowana przez 3 tygodnie, jest identyczna pod względem swoich właściwości z tą, która leżała na magazynie przez 1 rok. Opony w magazynach starzeją się 17 razy wolniej! Nie trzeba zatem obawiać się opon z datą produkcji 2014, 2013 czy nawet 2012, jeśli tylko pochodzą z pewnego źródła. Co prawda, tak jak napisaliśmy wyżej, opony składowane przez 3 lata są utylizowane, jednak w sklepach można spotkać ostatnie – zwykle przecenione – sztuki interesujących nas opon.4fead15cc765220120627_Opona_w_magazynie_starzeje_sie_17_razy_wolniej_

Opony są jednak używane w różnych warunkach. Zmienia się obciążenie, prędkość, ciśnienie, stan dróg, opona przyjmuje rozmaite uderzenia i jest narażona na szereg uszkodzeń. Z tego względu Michelin zaleca co rok sprawdzać stan ogumienia przez specjalistę. Dla niektórych modeli zalecana częstotliwość kontroli jest większa, a zalecany czas eksploatacji znacznie skrócony. Przykładem takich opon są te z systemem PAX. Niezależnie jednak od przebiegu ogumienia, jego stanu czy wysokości bieżnika, Michelin zaleca bezwzględne wycofanie z eksploatacji opon, które przekroczą okres 10 lat od daty produkcji.

ADAC: 185/65R15 H. Test opon letnich.

Przed sezonem letnim ADAC przetestował opony jednego z najpopularniejszych rozmiarów 185/65R15 o indeksie prędkości H. Jeżeli używasz w swoim samochodzie właśnie tych opon, to koniecznie powinieneś zapoznać się z wynikami testu niemieckiej organizacji ADAC.

Jedynie poprzez dobór właściwych opon możemy zapewnić sobie bezpieczeństwo w czasie letnich podróży. Te natomiast w zależności o producenta mają różne właściwości jezdne, które bezpośrednio oddziałują na prowadzenie się naszego samochodu.

W teście rozmiaru 185/65R15 H wzięło udział 16 modeli różnych producentów. Są to zarówno opony klasy premium, jak i ekonomiczne. Test miał na celu wyłonienie tych najlepszych oraz wskazanie opon, których należy unikać mimo atrakcyjnej ceny.

Żadna z testowanych opon nie otrzymała oceny „szczególnie polecany”. 7 z nich zostało ocenione jako „dobre”. Kolejne 7 jest „zadowalająca”, 1 „wystarczająca” oraz 1 „niedostateczna”.

Najgorszą notę otrzymała opona GT Radial Champiro VP1 2. Fatalnie spisała się ona w czasie jazdy na mokrej nawierzchni co w ocenie sędziów jest niedopuszczalne i negatywnie wpływa na bezpieczeństwo jazdy. Trakcja jazdy na suchej nawierzchni wypadła niewiele lepiej. Nie zapewnia ona też wysokiego komfortu jazdy. Do jedynych zalet tej opony należą niskie opory toczenia, dzięki czemu możemy zaoszczędzić paliwo oraz niskie zużycie bieżnika w czasie jazdy. Jednak czy te oszczędności są wystarczającym powodem, aby ryzykować własne bezpieczeństwo?

Trochę lepiej wypadła opona firmy Nankang, model Green Sport Eco 2+. W testach z jazdy na suchej nawierzchni spisała się dobrze, ale tylko „dostatecznie” na mokrej drodze. Komfort poruszania się na niej był zadowalający. ADAC dobrze ocenił stopień jej zużycia oraz opory toczenia.

Najlepszą oponą w teście został model firmy Vredestein: Sportrac 5. Drugie miejsce podium zajął Continental ContiPremiumContact 5, a trzecie Dunlop Sport BluResponse. Noty zdobyte przez te opony są zbliżone. Wszystkie zarówno na suchej, jak i na mokrej drodze zapewniają dobre prowadzenie i drogę hamowania. Podobny jest komfort użytkowania oraz wytwarzane przez nie opory toczenia. Również ich zużycie jest na dobrym poziomie, dzięki czemu nie będzie konieczności zbyt szybkiej ich wymiany.

Pełne wyniki testu są dostępne na stronie www.adac.de.